Wybierając się do osiedlowego sklepu spożywczego lub dużego hipermarketu, oczekujemy, że wszystkie dostępne tam produkty będą świeże, najwyższej jakości, a do tego - w przystępnej cenie. Właściciele coraz bardziej dbają o to, by klienci wychodzili ze sklepów zadowoleni, zwłaszcza dlatego, że kryzys i duża konkurencja odbijają się na zyskach z prowadzenia działalności.
Kupując określone produkty spożywcze, rzadko kiedy zastanawiamy się nad tym, jak to się dzieje, że dotarły do naszego sklepu od producenta świeże. Szczególnie, jeśli chodzi o ryby czy produkty dużo bardziej egzotyczne, które często sprowadzane są z innych państw.
Nieoceniony okazuje się tu transport, który pozwala producentom dostarczać świeże produkty w każde miejsce w Polsce czy na świecie. Aby jednak transport mógł się rozwijać i spełniać stojące przed nimi zadania, musi być spełnionych kilka warunków.
Przede wszystkim, samochód transportujący produkty spożywcze, nie jest przypadkowym autem. Taki samochód musi być odpowiednio dostosowany do przewozu towarów. Podstawą wyposażenia jest więc chłodnia, w której utrzymywana jest odpowiednio niska temperatura. Wartość utrzymującej się w chłodni temperatury, uzależniona jest od rodzaju przewożonych produktów.
Jeśli mamy do czynienia z produktami szybko psującymi się, jak owoce czy warzywa, muszą one być utrzymywane w niskich temperaturach i odpowiednio zabezpieczane. Najczęściej takie warzywa i owoce są nie w pełni dojrzałe. Dla przykładu, przeznaczone do transportu banany są przekazywane, gdy są jeszcze niedojrzałe, zielone. Do pewnego stopnia dojrzewają już podczas transportu, a później na sklepowych półkach.
Jeśli zaś chodzi o mięsa czy mrożonki, zamiast chłodni konieczne jest wyposażenie samochodu w mroźnię, w której utrzymywane będą bardzo niskie temperatury. Podczas transportu nie może dojść do rozmrożenia produktów mrożonych - wówczas bowiem stracą swoje wartości odżywcze, a ich powtórne zamrożenie może już być niebezpieczne dla zdrowia.
Mówiąc o transporcie produktów spożywczych, skupiliśmy się dotąd na transporcie lądowym, przy wykorzystaniu specjalnie wyposażonych samochodów ciężarowych i dostawczych. W wielu przypadkach, transport lądowy nie wystarcza przy przewożeniu konkretnych artykułów.
Dotyczy to zwłaszcza ryb i owoców morza, które, nim trafią do sklepów, transportowane są najpierw drogą morską, na statkach i kutrach rybackich, skąd trafiają do centrów dystrybucji, a stamtąd już samochodami do sklepów. Transport morski również wymaga przestrzegania określonych wymogów.
Statki i kutry rybackie także muszą być wyposażone w odpowiednie urządzenia chłodnicze. Im większy statek i przewidywane połowy, tym chłodnie i mroźnie powinny mieć większą pojemność. Dodatkowo, kluczową kwestią staje się segregowanie ryb. Określone gatunki nie mogą być układane koło siebie, co sprawia, ze urządzenia chłodnicze muszą być coraz bardziej zaawansowane.
W wielu przypadkach, klienci liczą na świeże ryby, stąd też konieczność zapewniania odpowiednich warunków przechowywania. W takich przypadkach sprawdzają się chillery, czyli agregaty chłodzone wodą, które utrzymują temperaturę wody na odpowiednio niskim poziomie.
Tam gdzie możliwe jest dowożenie ryb częściowo lub w całości zamrożonych, konieczne jest wyposażenie statku w mroźnie. Zarówno w przypadku transportu lądowego, jak i morskiego, nie można zapominać też o chłodnicach. Chłodnice to urządzenia chłodzące silnik. Bez chłodnic transport nie jest możliwy.